WYWIADY z naszymi praktykantami
Marcin Baran
„Dzięki takim wyjazdom, zwiększa się swój pogląd na świat.”
W jaki sposób dowiedziałeś się o projekcie stażowym z programu Erasmus+?
W mojej szkole zobaczyłem plakat zapraszający do udziału w projekcie. Dodatkowo wychowawcy mówili nam na lekcjach o możliwościach związanych z programem Erasmus. Pomyślałem sobie wtedy, że warto byłoby wziąć w tym udział i wyjechać na staż. Nie tylko dla samej pracy, bo myślę, że w Polsce też znalazłbym jakieś dobre miejsce na staż, ale również dla podszkolenia języka na takim wyjeździe zagranicznym.
Czym zajmujesz się na stażu?
Do moich obowiązków należy instalacja systemu operacyjnego na komputerach i laptopach, rozbieranie laptopów „do zera” – czyli na części pierwsze do recyklingu, a także montaż części np. dysków wymiennych oraz czyszczenie sprzętu, z którym pracujemy.
Czy praca na stażu pokrywa się z twoimi zainteresowaniami i tym czego uczysz się w szkole?
Jak najbardziej. Moim zdaniem serwis jest najlepszym miejscem do pracy. Jeśli nabierze się odpowiednich umiejętności to można samemu naprawić sobie laptopa, można też w ten sposób pomóc znajomym, a przy okazji nie trzeba przepłacać. Krótko mówiąc: z wszystkim można sobie poradzić.
Jak oceniasz trudność powierzanych ci w pracy obowiązków?
Zadania nie są bardzo skomplikowane i myślę, że ze wszystkim sobie dobrze radzę. Obowiązki są tak dostosowane, że raczej nie ma większych obaw, że coś zepsujemy. W szkole nie pracowałem wcześniej z laptopami, ale mam prywatne doświadczenia w tej kwestii, naprawiałem już sprzęty znajomym, dlatego praca typowo serwisowa nie jest mi obca.
Gdybyś miał wskazać najlepsze wspomnienie z wyjazdu, to co by to było?
Najbardziej podobało mi się zwiedzanie Pragi, gdzie byliśmy na wycieczce. Niestety nie mieliśmy szczęścia i na miejscu przywitał nas deszcz, ale na pewno zapamiętam na długo bardzo ładne, miejskie widoki i ciekawe zabytki, które mieliśmy okazję tam zobaczyć.
Jak myślisz, w jaki sposób organizowanie takich projektów stażowych może pomóc w rozwoju zawodowym młodych osób?
Myślę, że takie projekty są bardzo potrzebne, bo wiele osób w naszym wieku ma problemy z komunikacją. Na przykład, mają jakiś pomysł na siebie i pewnie byliby w stanie go zrealizować, ale wstydzą się zacząć, powiedzieć o tym głośno. Wolą siedzieć cicho, niż wstać i powiedzieć: „zróbmy to!”. Takie zagraniczne projekty stażowe mogą im pomóc, bo już na starcie trzeba się porozumieć z nowo poznanymi osobami i to w obcym języku. Konieczne jest więc przełamanie bariery strachu i wstydu, a to może być bardzo pomocne. Dodatkowo, ważne jest aby działać w grupie, a nie samemu i tego też się tutaj uczymy.
Gdybyś miał zachęcić swoich znajomych do udziału w tego typu projekcie, to co byś im powiedział?
Powiedziałbym, że warto spróbować. Niezależnie od tego czy i jak bardzo spodoba ci się miejsce, praca, obowiązki, to i tak ostatecznie wychodzisz na plus. Zwiedzasz jakiś kraj, inny niż twój własny, doświadczasz nowych przeżyć, nabierasz doświadczenia życiowego, uczysz się języka obcego, poznajesz inne otoczenie, kuchnie, kulturę. Wszystko się trochę różni od tego co się zna. Dzięki takim wyjazdom, zwiększa się swój pogląd na świat.
U mnie w rodzinie od dzieciństwa uczono nas, że mamy zwiedzić jak najwięcej i jak najwięcej poznać. Czechy to dla mnie kolejny kraj do odznaczenia na mapie świata.